Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2009

Infernautka, prolog

Czasami pytają mnie, jak jest w Piekle. Nie wiem, jakiej odpowiedzi oczekują. Ich oczy błyszczą niepokojem, chociaż mowa ciała i grymas ust mają sugerować wesołość. Cha cha, popatrz, jestem taki wyluzowany i nowoczesny, że bez problemu zapytam cię, jak jest w Piekle. Oczy mówią coś zupełnie innego. Nie chcę wiedzieć, błyszczy gdzieś za źrenicą. Naprawdę mnie to nie interesuje. Chcę, żebyś mi powiedziała, że Piekła wcale nie ma, że to tylko wymysł teologów, którzy chcieli strachem wymusić posłuszeństwo mas. I że na pewno tam nie pójdę. Zimno, odpowiadam zgodnie z prawdą. Tak zimno, że czujesz, jakby powietrze paliło. A poza tym Piekło przypomina Suwałki. W to ostatnie wierzą bez zastrzeżeń, choć właśnie ten fragment wymyśliłam. Nie mam pojęcia, jak wyglądają Suwałki, za to całkiem dobrze znam topografię Piekła. Babcia pozdrawia, mam czasami ochotę dorzucić. Dziadek nadal posuwa kuzynkę Helę, tę, która popełniła samobójs