Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2009

Czwarta bajka

Krzyżowiec śnił o deszczu. Od wielu dni otaczała go pustynia. Jego oddział rozbili w zasadzce zamaskowani ludzie; towarzysze zginęli, a on sam ledwo uszedł z życiem. Napadli na nich w nocy, podczas snu; dziwił się, że nikt za nim nie podążał, dopóki nie wstało słońce i nie zobaczył wokół siebie bezkresnego morza piasku i kamieni. Pierwszego dnia brnął w piasku, dopóki nie upadł pod skałami, które rzucały cień na rozpaloną ziemię. Obudził go przejmujący nocny chłód; owinął się płaszczem i drżąc patrzył na niebo pełne nieznanych mu konstelacji. Drugiego dnia zabił węża, który mieszkał wśród skał i wypił jego krew. Potem zapadł w niespokojny sen i przyśniło mu się, że podążał przez noc za postacią okrytą płaszczem, z rogami na głowie. Wyciągnął rękę, by jej dosięgnąć, ale upadł i piasek zasypał mu usta otwarte do krzyku. Trzeciego dnia zrozumiał, że pustynia jest jego wrogiem i aby przeżyć, musi stoczyć z nią wojnę, ró